Wracamy na Spitzbergen, tym razem Artur prowadzi 10-dniowy rejs, który startuje i kończy się z Longyearbyen, czyli stolicy Svalbardu. Miejsc do odwiedzenia jest bardzo dużo, a i logistyka rejsu należy do tych trudniejszych, chociaż sama żegluga już nie koniecznie. Szczegółową informacje chętnie prześlę na maila.
Trasa rejsu:
- 8 czerwca lecimy z Gdańska na Spitzbergen, zaokrętowanie i odpoczynek;
- 9 czerwca to dzień techniczny - planujemy zaprowiantawnie, szkolenie bezpieczeństwa, zwiedzimy też Longyearbyen i okolice (muzeum polarne, ruiny sztolni kopalnianych, kościół, cmentarz) – poza tą lista pamiętajcie proszę, że Longyearbyen podczas dnia polarnego jest miejscem niczym z innej planety, warto zatem po prostu pospacerować po okolicy (pamiętając, że poza granice miasta nie wychodzimy bez broni). Wieczorem proponujemy udać się na kolacje z degustacją lokalnych przysmaków;
- 10 - 16 czerwca - planujemy odwiedzić kilka ciekawych miejsc w Isfiordzie i wypuścić się nieco dalej. Dokąd? O tym zdecyduje wiatr – może na południe do polskiej bazy naukowej w Horsundzie, a może na północ, gdzie naszym celem będzie NY Alesund i Crossfiord. Na pewno będziemy wypatrywać lokalnych mieszkańców. Przy odrobinie szczęścia i wytrwałości mamy szanse spotkać wieloryby, morsy, foki, renifery, i króla Arktyki - niedźwiedzia polarnego. Przed nami kilka nocy na kotwicy w pobliżu lodowców i kilka desantów, których celem będzie lepsze poznanie okolicy.
- 17 czerwca - powrót do Longyearbyen w godzinach popołudniowych.
- 18 czerwca - wyokrętowanie i powrót do Polski.
Jacht
JoinUs - stalowy, dzielny jacht przygotowany do żeglugi w terenach arktycznych
Wyżywienie
Część jedzenia przywieziemy z Polski więc każdy z uczestników rejsu zostanie poproszony o uwzględnienie około 4 kg w bagażu rejestrowanym w samolocie na artykuły spożywcze. W Longyearbyen, gdzie zaczynamy rejs jest dobrze wyposażony sklep spożywczy, ale to jest jedyne miejsce, gdzie da się kupić coś do jedzenia więc zakupy zrobimy od razu na cały rejs.
Jeżeli macie specjalną dietę, którą koniecznie trzeba uwzględnić podczas zakupów, koniecznie nas o tym poinformujcie zapisując się na rejs.
Dojazd na rejs:
Do Longyearbyen lata 1 - 3 samolotów dziennie. Koszt samolotu z Polski to około 2500 zł. Z lotniska do portu można dojechać autobusem lub taksówką. Ostatni autobus odjeżdża po wyjściu z lotniska ostatniego pasażera, po czym lotnisko jest zamykane. Pomiędzy lotniskiem i miastem mogą pojawić się niedźwiedzie polarne i nie wolno tam przebywać bez broni.
Cena nie zawiera:
- dojazdu na rejs
- PPP (Prowiant, Porty, Paliwo)
- kosztu wypożyczenia broni
- kosztu sprzątania jachtu po rejsie (Uczestnicy rejsu sprzątają jacht przed wyjechaniem)
Na początku rejsu robimy składkę do kasy jachtowej na pokrycie wydatków związanych z rejsem. 2 osoby z załogi stałej (kapitan i pierwszy oficer) nie uczestniczą w składce. Wysokość składki zależy od faktycznie wydanej kwoty, na co ma wpływ ilości godzin pracy silnika i webasto, wysokości opłat portowych i kosztu artykułów spożywczych itp. Wysokość składki wyniesie około 2000 zł
Kapitan: Artur Sykson
Wszystkie nasze rejsy są rejsami stażowo-szkoleniowymi. Mają one na celu rozwój praktycznych umiejętności żeglarskich. Opinia z rejsu, którą otrzymasz będzie potwierdzeniem zdobytego stażu niezbędnego do uzyskania patentów i kwalifikacji żeglarskich. Podczas rejsu będziesz członkiem załogi, a nie turystą. Do obowiązków załogi będzie należało wykonywanie poleceń kapitana związanych z bezpieczeństwem żeglugi i eksploatacją jachtu.