JMaster.pl to firma rodzinna. Żeglować, w naszej rodzinie, zaczynał nasz tata ponad 40 lat temu, w czasach kiedy jachty morskie często nie posiadały silników, a nawigację prowadziło się przy pomocy kompasu, papieru i ołówka. Ja i mój brat żeglujemy od kołyski, a jak twierdzi nasz tata, zaczynaliśmy jeszcze wcześniej. Żeglowaliśmy rodzinnie po różnych akwenach. Zaczynaliśmy od śródlądzia - głównie Mazur, ale były również i inne rejony Polski. Później Bałtyk, Grecja, Chorwacja itd. Tatę wywiało kilka razy na Karaiby, a raz zaczął na Kanarach, a zakończył na St Lucii. Było to w regatach ARC w 2005 roku. Zajęli wtedy 16 miejsce przy 235 startujących.
Nazywam się Jarosław Sykson. Żeglarstwo fascynowało mnie od dzieciństwa. Żeglowanie po morzach zacząłem jako student I roku Politechniki Warszawskiej na Wydziale (wówczas) Mechaniczno-Technologicznym. Po ukończeniu studiów związałem się z prężnie działającym w tamtych czasach Klubem Morskim "Bryza".
Od tamtego czasu żeglarstwo z pasji stało się moją pracą. Obecnie posiadam uprawnienia Kapitana Jachtowego, Instruktora żeglarstwa i brytyjski stopień Yacht Master, który uzyskałem w cieśninie Solent w 2004 roku. W 2008 roku kupiłem swój pierwszy jacht morski, który stał sie zaczątkiem powstania firmy JMaster.pl. Obecnie posiadamy całą flotę jachtów pełnomorskich. Zdobyte przez ponad 40 lat doświadczenia staram się przekazywać młodszym koleżankom i kolegom w ramach organizowanych przez JMaster kursów.
Nazywam się Artur Sykson. Kontynuując tradycję rodzinną również jestem absolwentem Politechniki Warszawskiej oraz pasjonatem żeglarstwa. Posiadam uprawnienia Kapitana Jachtowego, Instruktora żeglarstwa oraz Instruktora motorowodnego. W firmie JMaster.pl zajmuję się utrzymaniem floty oraz czarterami.
Mam na imię Sebastian. Pływaniem zajmuję się odkąd pamiętam, a podobno zacząłem już przed urodzeniem. Rodzice mieli wtedy drewnianą Omegę na Zalewie Zegrzyńskim i to na niej spędzaliśmy wolny czas, a w wakacje Mazury Omega i namiot. Pamiętam jakim szokiem było dla mnie, gdy w wieku około 10 lat, po dzieciństwie spędzonym na przeciekającej Omedze, rodzice zakupili 9-metrową żaglówkę kabinową. To był hotel 5 gwiazdkowy, z którego nie trzeba było wybierać wody po każdym pływaniu ;). Wtedy też odbyłem pierwszy kurs żeglarski - na patent żeglarza jachtowego (przepisy pozwalały na to od 10 roku życia). Później doszły motorówki, rejsy morskie i zdobywane kolejne doświadczenia i uprawnienia. W 2004 postanowiłem zacząć dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem żeglarskim. Wtedy zostałem instruktorem i rozpocząłem przygodę z uczeniem innych.